Zapraszamy stań się jednym z Nas
Administrator
Billu
Fabuła
Akcja filmu dzieje się współcześnie. Billo (Irrfan Khan) jest wioskowym fryzjerem. Jego interes nie prosperuje dobrze bo Billo nie jest zdolny do nabywania nowych umiejętności i wprowadzania nowych trendów. Pewnego dnia w jego wiosce zaczynają kręcić film. Gra w nim główną rolę supergwiazdor (Shahrukh Khan), który jak się okazuje był przyjacielem Billo ze szkoły. Od tej pory status Billo w wiosce zmienia się i inni zaczynają go poważać. Każdy pragnie poznać osobiście gwiazdę. Ale Billo nie jest pewien czy gwiazdor w ogóle go rozpozna...
Obsada
Shahrukh Khan jako Sahir Khan
Irrfan Khan jako Bilas Rao Pardesi (Billu)
Asrani jako Naubat Chacha
Lara Dutta jako Bindiya
Om Puri jako Daamchand
Rajpal Yadav jako Zallan Kumar (Budbudiya)
Manoj Joshi jako Damodar Dubey
Rasika Joshi jako dyrektor Gahalot
Mitali Mayakar jako Gunja
Pratik Dalvi jako Ronak (Duggu)
Rushabh Shah jako Taro Bapu
Nagesh Bhonsle
Atul Parchure
Kareena Kapoor jako występ gościnny w piosence 'Marjaani'
Deepika Padukone jako występ gościnny w piosence 'Love mera hit hit'
Priyanka Chopra jako występ gościnny w piosence 'You Get me rocking and reeling'
Offline
Świetny film i piosenki.
Offline
A moja najlepsza piosenka w tym filmie jest "Ae Aa O"
Offline
Moja recenzja:
Ajć! Myślałam, że to będzie jakieś specjalne, fascynujące arcydzieło, a tu się tak zawiodłam, Zawsze tak jest, że jak czegoś szczególnie wyczekuję, to to się okazuje klapą. Więc od dziś mam nowe postanowienie - przed obejrzeniem filmu, będę zachowywać dystans z oczekiwaniem. Po raz pierwszy Billu obejrzałam parę miesięcy temu. Po tym seansie zraziłam się do filmu. Ale jednak aby napisać tę notkę powróciłam do niego. Może mówiąc, ża Billu okazał się klapą trochę przesadziłam. To jest raczej średniak. Tak źle nie było, bo końcówka targa emocjami widza. Aż mi się łezka w oku zakręciła, gdy Sahir opowiadał o swojej przyjaźni z Billu. Wcześniej naprawdę wierzyłam w tę historię z wypadkiem i krwią. W to co opowiadała Bindiya. Jednak było inaczej...
Billu to biedny fryzjer, który mieszka na uboczu wsi wraz z żoną i dwójką dzieci - córeczką i synkiem. Jego zakład odwiedza niewielu klijentów. Jest on tak samo ubogi jak Billu. Zepsute wyposarzenie, stare kosmetyki. Gdyby tego było mało, niedaleko jest konkurencja, bardziej udoskonalony zakład, w dodatku tańszy. Billu nie stać, aby zapłacić chociażby za czesne dzieci. Ma wiele problemów, a gdy do zamieszkiwanej przez niego wsi przyjeżdża sławny aktor, pojawiają się nowe niespodziewane kłopoty.
Irrfana widziałąm już w kilku filmach, w których zagrał nieźle. To według mnie dobry aktor, który potrafi przekonać do siebie. Polubiłam go zdecydowanie po roli w Billu. Choć jego oczy strasznie mi isę nie podobają. Są strasznie obrzydliwe! Irrfan także i tu przekonał mnie do swojej postaci. Świetnie się z niej wywiązał. Bardzo mi się spodobało to, że do końca filmu nie pozwolił nikomu zgadnąć jaka jest prawda. I to jest też zasługa mojego kochanego Szaruka.
Przechodząc do postaci Shah Rukh Khana to pierwszy raz się na nim zawiodłam. Strasznie mnie denerwował, a to się nigdy dotąd nie zdarzało. Wszystko było ładnie, pięknie, kolorowo, ale mimi wszystko mnie irytował. Taką miał postać. Bo co innego miał pokazać? Grał tak jakby samego siebie.
Cudowne były te plakaty, co co chwilę były pokazywane, to na murze, to na ścianach w "salonie fryzjerskim", czy w dłoniach fanów Sahira. Nie muszę chyba mówić, który najbardziej mi się podobał. Oczywiście z Żony dla zuchwałych. Tak miło było popatrzeć na Simran w ramionach Raja.
Larę bardzo lubię od kiedy pierwszy raz ją zobaczyłam, a to było w Jhoom Barabar Jhoom. Zazwyczaj nie lubię początkujących aktorek, bo wydaje mi się, że myślą, że są niewiadomo kim, a w rezultacie prezentują katorstwo na najniższym poziomie. Wiecie, zdarzają się i wyjątki, i to nie jest tylko Lara Dutta, bo taki anjwiększy to Anushka Sharma. Po jej debiutanckim filmie od razu ją polubiłam. Chyba zboczyłam z tematu... Bindiya jest matką, żoną i gospodynią, która musi sobie radzić, mimo że w domu bieda aż piszczy. I z tej roli Lara wywiązała się w znakomity sposób.
Najpiękniejszą iskierką w całym filmie były piosenki. Najbardziej przypadła mi do gustu Marjaani z występem gościnnym Kareeny Kapoor. Chyba powraca do mnie moje uwielbianie jej. W tych wydłużanych włoskach przypominała mi moją nauczycielkę od polastyki. "Niech idą do diabła!" He he! Świetna była też Ae Aa O! Pokazali tu wszystkie moje ulubione ujęcia z Shah Rukh Khanem.
Film nie spodobał mi się właśnie dla tego, że Szaruk mnie irytował. Najgorsze, że trudno mi siet powiedzieć dlaczego. Może dlatego, że zaćmiewał Billu?
Każdy z Was napewno ma lub będzie miał inne zdanie na temat filmu i inne wrażenia po seansie. Ja osobiście obejrzałam go aż dwa razy i wątpię, abym miała ochotę do niego wrócić po raz kolejny.
Offline
Administrator
Mi film się podobał podoba mi się SRK w takim wydaniu a piosenka Maarjani jest super
Offline