Zapraszamy stań się jednym z Nas
Aśoka;p, ty "Dzieci szczęścia", ja "dzieci słońca" Lub "dziecko nieszczęścia" ;p
"kużwa" też często powtarzam... Albo "no i w pi*du".
Ostatnio często też z moich ust wydobywa się słowo "katastrofa" .. bardzo często.. w ciągu 30 min. około 10 razy ;p
Offline
A mi się teraz przypomniało Jak ktoś coś mi zrobi a mi się to nie podoba to mówię : " Jak Ci zaraz fiznę! "
Zamieńcie sobie "f" na "p" to wam wyjdzie
A mój kolega cały czas mówi " Ty cholero " a ja " Ty pieronie "
I nie ma zdania bez wypowiedzenia tych słów :d xd
Offline
fajne powiedząka
niektóre i u mnie są powtarzane ale
Priya_12 napisał:
"ale jądra"
na razie sobie odpuszczę xD (ale tekst świetny)
Offline
Heh Sama się sobie czasem dziwię
Ostatnio po obejrzeniu odcinka Świat wg Kiepskich zaczęłam powtarzać "karwasz twarz", albo "o w pytę"
Offline
Moja przyjaciółka nadużywa "o w ryja!" - czasem to serio dziwnie brzmi.
Jak jesteśmy przy Świat wg Kiepskich to ja często mówię "i gitara!" ;P
Offline
O, ja też z tą gitarą
Offline
To u mnie moja pani od polskiego używa często słów " no i gitara "
Ale ona to w ogóle wali takie teksty jakby myślała że jest jeszcze nastolatka ;d
Offline
Mój Polonista ma podobnie.
Offline
U mnie niestety nie ma takich nauczycieli, same zgredy
Offline
U mnie są fajni.. ;D Może nie wszyscy, ale większość...
Dziś na technologii:
<masakrycznie zamulające kompy>
kumpel: - Jezus Mariaaaa!!!
nauczyciel: -Ależ naprawdę, wystarczy 'sorze'.
Akurat ten Pan to często takimi tekstami rzuca... ; D Że z krzesła spaść idzie. : D
Offline
Heh Dobre
Offline
Dziś na z tym samym nauczycielem:
<działamy w GIMPie - gadamy o warstwach>
kumpel nr I: - Co ma warstwy ?
kumpel nr II: -Cebula...
p'sor: - tak. Cebula ma warstwy, ogry mają warstwy, a osły warstw nie mają.. one noszą swoje leki jak odzież-wierzchnią.
Myślałam, że z krzesła spadnę.
Offline
Łooo ... ;P
To masz wesoło U mnie nauczyciele niestety nie są aż tacy ;p
Tylko od technologi taki trochę śmieszny jest
Offline
Nowicjusz
to ja cały czas mówię dzieci neostrady
Offline
U mnie zawsze na historii są takie jazdy, że posikać się można ze śmiechu, a i jeszcze na wosie, bo z tym samym gościem mamy, jazdy, że ja czasami wymiękam
Offline